Drodzy towarzysze i przyjaciele!
Jestem 11- letnim pieskiem w typie molosowatych. Mam 65-70 cm w kłębie, cieszę się dobrym zdrowiem i jestem kastrowany. Zostałem zaszczepiony oraz zabezpieczony przeciwko endo i ekto pasożytom.
Moją historię rozpocznę od tego, że pewien czas spędziłem w schronisku dla bezdomnych zwierząt, gdzie zwrócił na mnie uwagę Pan szukający psa do pilnowania gospodarstwa i zostałem adoptowany. Nowy dom, ja pełen werwy i gotowości do szlachetnych czynów. Niestety warunki bytowania bardzo przypominały te ze schroniska. Żyłem w izolacji od ludzi, na wiejskim podwórku, gdzie moim schronieniem przed mrozem, upałami, deszczem i śniegiem była zdecydowanie za mała, jak na moje rozmiary, wiata - spędziłem tam kilka długich lat.
Potem nastąpił przełom! W styczniu 2019 r. trafiłem do Psiego Pensjonatu „Moje Marzenie”. Tym razem „wypatrzyły” mnie cudowne wolontariuszki z fundacji zajmującej się pomocą zwierzętom. Bingo! Żyję tutaj jak król – mam dobre jedzenie, mnóstwo ruchu i bliski kontakt z człowiekiem oraz opiekę medyczną. Muszę jednak wyznać, że bardzo brakuje mi osoby do kochania tylko dla siebie.
Na koniec, kilka dodatkowych informacji o mnie- mocne i słabsze strony mojego charakteru.
Mocne strony:
Słabsze strony:
Od najmłodszych lat często miałem pod górkę, tak czasem bywa, jednak nadzieja na lepsze jutro nigdy mnie nie opuściła. Proszę, zastanów się i przemyśl swoją decyzję o adoptowaniu mnie. Pamiętaj! Możesz zyskać wiernego towarzysza Twoich radości i smutków- ja zawsze stanę u Twego boku.
Do zobaczenia,
Ami